środa, 31 października 2012

Wrócić po ciąży do formy - JAK???

A teraz na sportowo :)

Ciąża zazwycza wiąże się z utratą ładnej sylwetki. Są kobiety, które ot tak po prostu wracają do stanu sprzed ciąży bez kiwnięcia małym palcem. Ja do nich raczej nie należę.
Po pierwsze cesarskie cięcie i zakaz ćwiczeń przez pierwsze tygodnie po porodzie, po drugie moje zamiłowanie do słodyczy (brzmi lepiej niż łakomstwo). 
Wdzięczna jestem, że los ocalił mój brzuch od rozstępów, a raczej moje 'dobre' geny po mamie plus mazidła, których używałam podczas ciąży.
teraz pozostaje mi praca nad talia.
A w talii 80 cm w pępku, a nad 75 cm czyli nad brzuchem. Wygląda to zdecydowanie nieproporcjonalnie. A brzuch zdaje się rosnąć z upływem dnia. To chyba mieśnie i skóra po prostu nie utrzymują zawartości na swoim miejscu, tzn blisko kręgosłupa.

Od czego zaczełam? Od jakiś ćwiczeń znalezionych w sieci dla kobiet po cesarskim cięciu. Ćwiczenia szybko zamieniłam na 300 brzuszków dziennie - efekt niemal żaden.
I od kilku tygodni staram się ćwiczyć trening Ewy Chodakowskiej.
Oczywiście systematyczna nie jestem, ale ten post ma sprawić, że będę. Przynajmniej bardziej niż teraz ;).

Dziś Ewka zaliczona :)

Kto się przyłączy? Razem zdecydowanie raźniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz