Ponieważ pokój dla Juniora stoi pusty od kliku miesiecy, postanowiliśmy rozejrzeć się w sprawie mebelków. Około czwartego miesiąca chciałabym, żeby Junior spał u siebie.
Oczywiście uderzyliśmy do sprawdzonej i niezawodnej przynajmniej cenowo Ikei. Najpierw male rozeznanie przed komputerem, wybór artykułów i podróż.
A oto lista zakupów i jak rzeczywistość ją zweryfikowała:
1) regał 8 półek, cena 199 PLN
Nie kupiliśmy, ponieważ zakupiliśmy dwa regały:
Cena dwóch regałów po czetry pólki 79 PLN, czyli zaoszczedziłam 40 PLN, a regał ten ośmiopółkowy i tak miał stać w poziomie, żeby dziecko miało dostęp do wszyskich zabawek.
Do regałów zakupiliśmy dwa tekstylne kosze na drobiazgi.
2) Zestaw mebli MAMMUT: na liście był stolik, stołeczek i krzesełko:
Niestety, jakość mebli pozostawia wiele do życzenia. Najgorzej prezentowało się krzesełko. Nie chciałabym, żeby mój malec siedział na takim mebelku z troski o jego bezpieczeństwo.
Także generalnie estawy mebli Mammut bardzo nas rozczarowały. Są mega niestabilne i już wolimy dołożyć kilka złotych i kupić takie drewniane. Oczywiście najpierw stwierdziliśmy, że zweryfikujemy ofertę w internecie, a w ostateczności uderzymy do Ikei po raz kolejny, tym razem po mebelki z drewna, które wydawały się solidne.
3) Półka-kosz na zabawki. Zakupiona.
Oświetlenie wykonałam własnorecznie. Inspiracja zaczerpnięta z Castoramy. Wyszło o wiele teniej :). A mi ś z Ikei za niecałe 4 PLN. Nieprzyzwoita, ale przyjemna cena. Miś słodki :).
Jak złożymy meble i coś jeszcze się pojawi oczywiście napiszę.
Tymczasem poszukuje stolika i krzeselek dla dzieci, najlepiej z drewna. Jeżeli macie jakies sprawdzone sklepy/sprzedących - piszcie.
A Wy jakie mebelki dla swoich pociech zakupiliście????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz